Na zakończenie sezonu teatralnego pod hasłem „Znamy, znamy²” Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu przygotował dwie premiery. Zaprezentowane jednego wieczoru spektakle – „Szoa Show, czyli parodia makabryczna” Awiszaja Hadariego i „W pustyni i w puszczy” Bartosza Frąckowiaka, mówią o problemach wyobcowania, antysemityzmu i rasizmu, wykorzystując do tego skrajnie różne konwencje i języki teatralne. Teatr Szaniawskiego w ciągu ostatnich dwóch lat zdążył przyzwyczaić widzów do nowatorskich odczytań utworów znanych, ale w żaden sposób nie kojarzących się z teatrem. To tu Monika Strzępka i Paweł Demirski zrealizowali kontrowersyjne „Niech żyje wojna!!!” na kanwie „Czterech Pancernych i Psa”, Krzysztof Garbaczewski wystawił w starym kinie „Gwiazdę Śmierci” wg „Gwiezdnych wojen”, a Wiktor Rubin zdekonstruował mit Jamesa Bonda w spektaklu „Świnie nie widzą gwiazd”. Najnowsze spektakle również zaskakują, ciężko jednak określić na ile jest to zaskoczenie pozytywne.

 

g-punkt.pl