Próby do kolejnego spektaklu w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, o roboczym tytule INSTYTUT GOETHEGO, zaczął właśnie Cezary Tomaszewski.

To już trzecia produkcja, która wystartowała w sierpniu po DUCHOLOGII POLSKIEJ w reżyserii Jakuba Skrzywanka i DZIKIM Klaudii Hartung-Wójciak.

Tomaszewski, reżyser znany wałbrzyskiej publiczności z GDYBY PINA NIE PALIŁA, TO BY ŻYŁA weźmie tym razem w obroty sceniczne CIERPIENIA MŁODEGO WERTERA Johanna Wolfganga von Goethego.

Razem z dramaturżką i autorką tekstu Darią Kubisiak stworzą spektakl bazujący na dziele Goethego, inspiracji szukając również we FRAGMENTACH DYSKURSU MIŁOSNEGO Ronalda Barthesa, oraz I NIE BYŁO JUŻ NIKOGO Agathy Christie.

INSTYTUT GOETHEGO zapowiada pełen nieoczywistego humoru ruchowy spektakl.

Twórcy chcą za jego pomocą odnaleźć indywidualny stosunek do postaci Wertera, do samego Goethego, a poprzez nich do własnych miłosnych szaleństw młodości.

INSTYTUT GOETHEGO otwiera się na DUŻEJ SCENIE Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu 19 listopada 2018 r. podczas uroczystego zakończenia Z OGNIEM W GŁOWIE 3 POLSKO-NIEMIECKICH SPOTKAŃ Z TEATREM DLA MŁODZIEŻY 19. DNI DRAMATURGII.

Muzyka na żywo: Weronika Krówka; scenografia: BRACIA; reżyseria świateł: Antoni Grałek; charakteryzacja: Kacper Rączkowski;

obsada: Sara Celler-Jezierska, Weronika Krówka [g], Rafał Kosowski, Dariusz Maj [g], Filip Perkowski, Dariusz SkowrońskiPiotr Tokarz.

Komentarze widzów:

  • Bardzo, bardzo czekam na ten spektakl, bo ” Pina ” z uwagi na osobę Bausch i formę teatralną mnie zachwyciła i pokazała zupełnie nowe oblicze wałbrzyskich aktorów, a „ Cezary idzie na wojnę „ Komuny Warszawa , pokazywany podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej to rewelacja . Tutaj również mamy spektakl z pogranicza teatru dramatycznego, tańca i muzyki, nazwany nawet „ kampową rewią gimnastyczną”. Spektrum Tomaszewskiego jest formalnie i kulturowo bardzo szerokie : Moniuszko, Niżyński, Szostakowicz , ale tematycznie pretekstem rozważań o męskości jest zmora facetów mojego pokolenia czyli tzw. komisja wojskowa. Do dziś nie rozumiem, po co komu to było ? Ale Tomaszewski idzie dalej, On odtraumatyzowuje to doświadczenie , przydając mu elementy humoru i zadaje pytanie, a co to dzisiaj znaczyłoby iść na wojnę i kto to jest ten mężczyzna . I jaki mężczyzna? maczo, zniewieściały , nieheteronormatywny, przegięty ?
    Świetnie się ten spektakl ogląda z uwagi na formę: to teatr z pogranicza aktorstwa, tańca, piosenki, gimnastyki. Aktorzy są wręcz na wyciągnięcie ręki i ja bardzo taką bliskość w teatrze lubię . Tomaszewski wykrzesał ze swoich aktorów nieprawdopodobną energię . Cały zespół : Michał Dembiński, Weronika Krówka, Oskar Malinowski, Bartosz Ostrowski, Łukasz Stawarczyk jest rewelacyjny aktorsko, ruchowo, tanecznie, gimnastycznie i prezentuje ogromny dystans.
    A może jest szansa na pokazanie tego świetnego spektaklu w Wałbrzychu ????