(…) "Sorry, Winnetou" to opowieść o samczych instynktach, naiwnej, acz rozczulającej męskości, ale przede wszystkim o jedności rodzaju ludzkiego. Majewski w swoim tekście z upartością tarana przypomina, że wszyscy ludzie będą braćmi, albo przynajmniej mogliby być, gdyby tylko chcieli. Konflikt (o ziemię, boga i inne pryncypia) białych kolonizatorów z "czerwonymi twarzami" zaserwowany jest w postaci dowcipnej, lekkiej komedii, w której ruch sceniczny i ekspresja w całości męskiego zespołu odgrywają tak samo istotną rolę jak aktorskie kwestie, w których slapstick umiejętnie maskuje gorycz. (…)
"Dzięki Winnetou!"
Mateusz Mykytyszyn
Nowe Wiadomości Wałbrzyskie
14 marca 2011